guacamole:
1 dojrzałe
awokado
1 świeża
papryczka chili
lyzka soku z limonki
1 mała
cebula
1 duży ząbek
czosnku
Najłatwiejszy
sposób na awokado: musimy naciąć z dwóch stron aż do pestki po czym
‘przekręcić’ tak żeby były dwie połówki. Środek najlepiej wyjąć łyżką (jeśli użyjemy tylko
jednej połowy lepiej zachować tę z pestką - awokado zachowa wtedy świeżość na dłużej).
Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, startą na
tarce o drobnych oczkach cebulę, sok z limonki i pokrojoną drobno papryczkę.
Odstawić do lodówki aby sos poddał się tajemniczemu procesowi ‘przegryzania
się’ :)
sos pomidorowy:
2 duże
pomidory lub puszka pomidorów
1 papryczka
chilli
1 cebula
zioła
prowansalskie
odrobina cukru
sól
pieprz
odrobina wanilii
lub cynamonu*
*opcjonalnie. wanilia lub cynamon nadaja ciekawego
smaku,ale nie kazdemu ten smak pasuje
Posiekaną
drobno cebulę smażymy na kropelce oliwy z oliwek, dodajemy
pokrojone drobno chilli, pomidory i dusimy na wolnym ogniu. Jeśli sos nie jest
wystarczająco gęsty możemy dodać koncentrat pomidorowy. Dodajemy sól i
pieprz. Ja podałam sos na ciepło.
tortille:
3 szklanki mąki pełnoziarnistej
1,5 szklanki ciepłej
wody
łyżeczka oliwy z oliwek
Zagniatamy
ciasto. Nie może się za bardzo lepić do dłoni, ale musi być
elastyczne. Musimy je dobrze wyrobić, żeby później łatwiej się wałkowało. Odstawiamy
na jakiś czas, żeby ‘odpoczęło’. Po upływie tego czasu możemy formować
placki. Formujemy małą kulkę i wałkujemy obracając ręką, tak żeby
wyszedł nam kolisty kształt. Możemy ewentualnie wykroić koło od talerza. Ja jednak
lubię takie nieidealne kształty, więc go nie używałam. Mnie
starczyło ciasta na 7 placków. Następnie pieczemy je bez tluszczu na
rozgrzanej patelni teflonowej. Kiedy pojawią się pecherzyki trzeba
przewrócić ciasto na drugą stronę. Żeby tortille były bardziej sprężyste
przed podaniem każdą z nich musimy skropić lekko wodą,
zawinąć w folię aluminiową i podgrzać chwilę w piekarniku.
Nadzienie:
dwie piersi z
kurczaka
1 czerwona
papryka
słodka
papryka w proszku
kolendra w
proszku
zioła
prowansalskie
1 cytryna
1 cebula
pieprz
pół
papryczki chilli
Paprykę (zwykłą)
kroimy na kilka kawałków i wkładamy do piekarnika
rozgrzanego do 180 stopni na 35 minut (aż na skórce pojawią się pęcherzyki).
Do kurczaka dodajemy przyprawy wraz z pokrojoną papryczką chili
i odrobinę oliwy z oliwek oraz sok wyciśnięty z połówki cytryny i wstawiamy
do lodówki. Po 30 minutach grillujemy kurczaka na patelni, dodajemy cebulę i
upieczoną papryke. Wysiskamy na składniki jeszcze odrobinę soku
z cytryny i mieszamy.
Do fajitas możemy
podawać osobno dodatkowe składniki. U mnie były to plasterki świeżego ogórka,
kapusta pekińska, zielone oliwki i starty ser emmentaler (u
Jamiego był to cheddar, ale ja akurat nie miałam go w lodówce). Nadzienie podawać na
patelni lub w naczyniu z podgrzewaczem, tak aby każdy mógł sobie
nakładać składniki na swoje tortille.
A, i jeszcze mala porada: jeśli po krojeniu chili bardzo nas pieka ręce wystarczy przetrzeć je wacikiem nasączonym alkoholem. Przeczytałam gdzieś, ze alkohol rozpuszcza kapsaicyne, czyli te piekąca substancje. Tutaj mamy kilka ciekawych faktów na temat chili.